Marley Eve Shelton (born April 12, 1974) is an American film and television actress. Shelton began her acting career in her late teens, and appeared in several 1990s' television movies and shows. She made her film debut in the critically acclaimed drama Grand Canyon (1991), and was cast in the films The Sandlot (1993), Nixon (1995), and Warriors of Virtue (1997). Shelton subsequently appeared in Pleasantville (1998) and Never Been Kissed (1999).

In 2001, Shelton had her first starring role in the black comedy Sugar & Spice, and appeared as one of the main characters in the teen horror film Valentine. Shelton then appeared, playing supporting roles in the films Uptown Girls (2003), Sin City (2005), and The Last Kiss (2006). She had a significant role in the double-feature film Grindhouse (2007). In 2009, Shelton starred in A Perfect Getaway and (Untitled), and subsequently had a role in Scream 4 (2011).

​From Wikipedia, the free encyclopedia

Ojcem ślicznej Marley jest Christopher Shelton (reżyser i producent), matką - Carol Shelton, nauczycielka śpiewu. Ma starszą siostrę Koren i dwie młodsze - Erin i Samanthę. Ukończyła Eagle Rock High School i Uniwersytet Kalifornijski w Los Angeles. Podczas gdy jej rodzice stworzyli lokalny teatr, nastoletnia Marley nie interesowała się sceną. Kiedy kończyła szkołę średnią, jej ówczesny chłopak Nicholas Brendon wręczył jej 100 pięknych róż i czarnym kabrioletem Mustang porwał ją na bal. Marley do dzisiaj miło to wspomina. Debiutowała rolą Amandy w "Wielkim Kanionie". Aktorkę najbardziej znamy z filmu "Miasteczko Pleasantville", gdzie w 1998 roku zagrała Margaret Henderson. W roku 1999 wystąpiła u boku Drew Barrymore w "Ten pierwszy raz". W 2001 zagrała Diane Weston w komedii "Słodkie i ostre", co zwiększyło jej popularność. Zagrała też wraz z siostrą Samanthą w niskobudżetowej produkcji "Moving Alan", czarnej komedii, wyreżyserowanej przez ich ojca. Scenariusz, autorstwa Jerry'ego Rappa, opowiada o dwóch siostrach, które wyruszają w podroż by pochować człowieka, którego uważają za zmarłego. Na pewno jeszcze usłyszymy o uroczej Marley.